Cisza - szukam jej w sobie

Rozmowa z Krystyną Zaboklicką o świętych, obcowaniu z pięknem i ciszy.

Redakcja: proszę nam zdradzić co Pani sobie najbardziej ceni w zawodzie artysty plastyka?

Krystyna Zaboklicka: Mój zawód ma wiele zalet, które niestety w obecnych czasach stają się też jego wadami, jednak najbardziej cenię sobie w mojej pracy to, że jest ona jedną z piękniejszych dziedzin działalności człowieka.

Znaczna część rzeźb Pani autorstwa posiada charakter sakralny. Czy ma Pani ulubionego świętego? Dlaczego święci są tak inspirujący

Krystyna Zaboklicka: Tematy jakie podejmuję nie definiują mnie jako artystę, to ja je określam. Święci, to temat równie dobry jak wiele innych. Święci to też zwyczajni ludzie. Tak o nich pisze ks. J. Twardowski, czy np. W wierszu o św. Józefie A. Bursa. Intrygujący jest proces  dochodzenia do świętości. Może on stać się impulsem dla nas do bycia lepszymi.

Skoro zajmuje się Pani sztuką użytkową, warto postawić pytanie: jakie miejsce w polskim domu powinna zajmować sztuka? Czy jej obecność, choćby w postaci przedmiotów użytkowych, wywiera wpływ na domowników?

Krystyna Zaboklicka: Myślę że żyjemy wśród zbyt wielkiej ilości nijakich rzeczy. Przedmiotów bez rysu indywidualnego nadanego im przez człowieka. Rodzi to przesyt i zabija zmysł estetyczny. Obcowanie z pięknymi przedmiotami rozwija naszą wrażliwość i potrzebę otaczania się nimi.

Jaka Pani zdaniem jest rola ciszy w życiu człowieka oraz w Pani twórczości?

Cisza jest niezbędna do harmonijnego rozwoju człowieka. Cisza –  ciągle szukam jej w sobie.

Dziękujemy za rozmowę.